» Blog » Primetime Adventures, 2nd edition - recenzja i mechanika
01-05-2007 16:11

Primetime Adventures, 2nd edition - recenzja i mechanika

W działach: RPG, Indie, Recenzje | Odsłony: 24

Primetime Adventures, 2nd edition - recenzja i mechanika
Z czym to się je?

Primetime Adventures (PTA) to gra indie o serialu telewizyjnym. Zresztą tytuł pierwszego rozdziału - 'The Greatest TV Show That Never Was' doskonale oddaje założenie gry. Sama tematyka dla gry RPG jest dość innowacyjna i zabawna, co sprawia, że teoretycznie gra doskonale spisuje się na konwentach (granie w PTA 'przy piwie' zamierzam przetestować w najbliższej przyszłości), gdzie spotykamy się ze znajomymi i chcemy sobie pograć w coś, co nie wymaga od nas uczenia się nowej, skomplikowanej mechaniki (lub uczenia pozostałych mechaniki).
Podobnie jak w klasycznym RPGu, każdy z graczy tworzy sobie jedną postać, zaś jeden z nich zostaje producentem serialu (odpowiednik MG). Następnie ustalamy konwencję oraz jak wygląda serial. Dopiero po tym tworzymy sobie postacie i zaczynamy kręcić odcinek pilotażowy. Jeśli wszystkim zabawa się spodoba, to przechodzimy do rozgrywania serialu, czyli kilku połączonych ze sobą odcinków.
Tyle słowem wstępu, teraz zobaczmy jak wyglądają bebechy PTA.

Dramatis Personae

W PTA każdy tworzy sobie po jednej postaci, będącej równorzędnym bohaterem serialu. Każdy z bohaterów opisany jest przez szereg krótkich, koncepcyjnych adnotacji dotyczących poszczególnych kwestii, takich jak jego główny cel, cechy charakterystyczne czy nemezis. Część z nich biernie wpływa na grę (gracze sami muszą je wkombonować i stanowią tylko o kolorze), kilka zaś pozwala wpływać na nią aktywnie (ma znaczenie przy części mechanicznej). Z uwagi na prostotę i niską liczbę współczynników, karta postaci jest banalnie prosta i można ją bez problemów odtworzyć z pamięci (przetestowane).
Przyjrzyjmy się co wpisujemy na kartę postaci:

  • Imię gracza
  • Imię postaci
  • Koncept
  • Issue, czyli cel lub problem postaci
  • Screen Presence, czyli jaki udział ma dana postać w poszczególnych odcinkach (skala 1-3)
  • Personal Set, czyli lokację kojarzącą się z daną postacią
  • Nemesis, czyli głównego wroga postaci (opcjonalne)
  • Fan Mail, czyli punkty, które możemy dołożyć przy rozstrzyganiu konfliktów
  • Traits, współczynniki postaci, dzielące się na:
    • Edges, czyli głównych cech bohatera - żołnierz, przystojniak, gadatliwy, szczęśliwy ojciec...
    • Connections, czyli znajomości - sojuszników, przyjaciół, etc.
Z powyższych cech, aktywny wpływ na grę mają tylko Traits, Fan Mail oraz Personal Set.

Przy tworzeniu postaci dobieramy sobie albo dwa Edges i jedno Connection, albo jeden Edge i dwa Connections. Zaczynamy bez listów od fanów (bo serial się jeszcze nie rozpoczął) oraz z Screen Presence równym 2 w odcinku pilotażowym.

Przykładowy bohater do PTA może wyglądać następująco:

Imię: Ann Anastasia Blackwood
Koncept: dyletantka
Issue: skandaliczne zachowanie
Screen Presence: 2
Personal Set: skandale socjalne (za każdym razem, gdy widz zobaczy skandal na ekranie, może być pewien, że Ann jest z tym związana)
Nemesis: purytański kuzyn, będący pastorem
Fan Mail: 0
Traits:
  • Edge: artystokratka
  • Edge: kochanka szefa mafii
  • Connection: kult Shub-Niggurath


Jak wygląda serial?

Domyślnym trybem grania w PTA jest sezon (odpowiednik kampanii), czyli połączone ze sobą 5 lub 9 odcinków (plus opcjonalnie odcinek pilotażowy przed nimi). Z sezonem powiązany ściśle jest najważniejszy współczynnik w PTA, czyli Screen Presence. Odpowiada on za to, jak ważna w danym odcinku serialu jest nasza postać. Jeśli w danym odcinku mamy Screen Presence na 3, to odcinek będzie skupiony na naszej postaci, jej celach i dylematach. 2 oznacza, że nasza postać jest w danym odcinku ważnym, acz nie pierwszoplanowym bohaterem. 1 oznacza, że pełni w tym odcinku mało znaczącą rolę. W każdym sezonie dana postać tylko raz może być postacią pierwszoplanową, 2 (lub 3) drugoplanową i 2 (lub 5) podrzędną. W ten sposób regulowane jest skupienie się na poszczególnych sesjach na wątkach różnych postaci.

Wyjątkiem jest odcinke pilotażowy, w którym wszystkie postacie są równie ważne i wątki wszystkich powinny zostać zaakcentowane. W końcu fani powinni poznać bohaterów.

Kamera, akcja!

Odcinek (sesję) dzielimy na sceny, których tworzenie jest ważną częścią tej gry. Każdy z graczy (oraz producent publiczność) po kolei przygotowuje scenę, która się będzie jako następna rozgrywać w naszym odcinku. Po określeniu czy scena popycha fabułę czy też jest sceną osobistą, jej agendy (ogólnego opisu sceny) oraz lokacji, każdy z graczy może dołożyć swoje pomysły do sceny. Następnie przechodzimy od odgrywania sceny - gracze kierują swoimi postaciami, wykonują czynności, mówią kwestię, itd. aż dojdziemy do konfliktu.
Konflikty, będące esencją PTA, to wyzwania stojące przed postaciami bądź starcia pomiędzy nimi. W PTA na uwagę (i wyraźne zaznaczenie graczom) zasługuję fakt, że Konflikt rozstrzyga nie o poszczególnej czynności, a o całej scenie. Czyli przykładowo, jeśli James walczy z Williamem, to konflikt decyduje nie o tym, czy James trafi go kamieniem, ale o wyniku całego starcia. Jeśli James wygra konflikt, to ogłuszy Williama kamieniem, podbiegnie do statuetki i zaprzeda swoją duszę mrocznym bogom. Jeśli zaś William wygra, to powstrzyma szaleństwo przyjaciela i uratuje swoją kuzynkę.

Po zakończeniu sceny przechodzimy do określania następnej, przez kolejnego gracza. Pierwszą scenę (otwarcie) zawsze określna producent, potem zaś normalnie może deklarować swoje sceny jak dojdzie do niego kolejność.

Cięcie!

Mechanika w PTA służy tylko do rozstrzygania konfliktów. W momencie kiedy taki następuje, należy sięgnąć po talię zwykłych kart do gry.
Gracze, których postacie uczestniczą w konflikcie deklarują co chcą uzyskać, producent ustala poziom trudności przeznaczając z puli budżetu od 1 do 5 punktów i przechodzimy do rozstrzygnięcia. Każdy z graczy ciągnie tyle kart, ile jego postać ma Screen Presence, jednak może podnieść swoje szanse poprzez użycie Edges lub Connections, o ile pasują do sytuacji. Każdy użyty Trait dodaje jedną kartę, jednak jest oznaczany jako użyty. Również Fan Mail może zostać użyty do podniesienia szans, dając po jednej karcie za punkt, z tym że, można go użyć do podnoszenia puli innych graczy (w tym producenta).
Następnie producent wyciąga dla siebie tyle kart ile użył budżetu plus jedną i karty dla każdego z graczy. Czerwone karty są sukcesami, gracze mający więcej sukcesów od producenta odnieśli sukces. W przypadku sprzecznych interesów dwóch graczy, ten z większą ilością sukcesów wygrywa.
Ważnym elementem jest przejęcie narracji, dokonywane przez osobę z najwyższą kartą. Mianowicie ten gracz dalej opisuje przebieg konfliktu, pamiętając by koniecznie trzymać się ustaleń mechanicznych.
Wspomniany wcześniej Personal Set służy do odnawiania zużytych Traitów.

Przykładowo, pułkownik Xavier Trevski ucieka samolotem przed swoim nemesis, Klausem von Ubersdorf oraz jego skrzydłowym, siedzącymi za sterami Fokkerów. Gracz Xaviera chciałby wymanewrować swojego wroga, który przeszkadza mu w przelocie. Producent uznał, że fabułę wsparłoby rozbicie się Xaviera, więc używa 4 punktów Budżetu. Gracz Xaviera ma inne zdanie na ten temat i chce pokazać kunszt swojej postaci, więc do swojego Screen Presence dokłada Edge: weteran wojenny oraz Connection: Frank Brighton - Pilot RAF. Inni gracze dorzucają mu 2 Fan Mailu, żeby umożliwić mu spektakularną ucieczkę.
Producent ciągnie 5 kart, grający Xavierem 6. Założmy, że pierwszy ma 2 sukcesy, zaś drugi 3, dodatkowo grający Xavierem miał najwyższą kartę.
Opisuje więc, jak zniża lot i przemyka samolotem pomiędzy drzewami, z przeciwnikiem ciągle na ogonie. W pewnym momencie las się kończy i gry Niemiec chce już zestrzelić samolot Xaviera, nagle skrzydła jego samolotu pokrywa sieć przestrzelin i spada w płomieniach. Zaraz później drugi niemiecki samolot eksploduje i przez płomienie i spadające częsci przelatuje Sopwith Camel przyjaciela bohatera, Franka.

Fani listy piszą

Zużyty przez producenta budżet trafia do puli, z której może zostać przekazany przez graczy innym graczom jako Fan Mail. Każdy z graczy może raz podczas sceny przekazać jeden punkt z puli innemu jako rodzaj uznania, w przypadku gdy spodobał mu się fajny żart, sposób narracji, jakiś tekst czy też uznał, że postać tamtego gracza posunęła do przodu fabułę w ciekawy sposób. Przyznawanie Fan Maila jest, podobnie jak znaczna część mechaniki tej gry, dość uznanione. Użyty fan mail do poprawy testów ma szanse wrócić do budżetu, co powoduje, że producent może do końca odcinka ustalać trudne testy.

Przed telewizorem

Na osobny akapit, z uwagi na konwentowe zastosowanie, zasługuje rola publiczności w PTA. Ludzie, którzy nie grają, ale przyszli przywabieni salwami śmiechu lub przyglądają się z ciekawością, też mogą wziąść udział w grze.
Publiczność może na równych zasadach z graczami deklarować sceny, rozdawać (i otrzymywać) pocztę od fanów oraz wspierać dowolnego z graczy podczas konfliktów pojedynczą kartą.

W następnym odcinku

W podręczniku Matta Wilsona znajduje się, oprócz mechaniki i zasad tworzenia seriali , bogato zilustrowanych przykładami w ramkach, znajduje się również obszerny zbiór adnotacji, jak poszczególne kwestie (sceny, bohaterowie) wyglądają na zasadach PTA w różnych znanych serialach. Otrzymujemy również kilka przykładowych seriali i porządnie przygotowane porady jak tworzyć sceny, odcinki, bohaterów, jak powinny wyglądać konflikty i jak do nich doprowadzać.
Podsumowując, jest to dość dobrze wydane Indie, choć cena 20$ (plus przesyłka) za prawie 50-stronnicową broszurkę może niektórych nabywców zniechęcić.

Hate mail

Z osobistych adnotacji, zaznaczyłbym, że podobnie jak znaczna część Indie, PTA nie jest do końca dopracowane i jeśli Twój serial, będzie odbiegał od seriali na których wzorował się autor, w grze będą mogły wystąpić pewne problemy.
Mianowicie PTA nie przewiduje rozwoju postaci w trakcie serialu, innego niż zmiana Traitów po odcinku w którym postać odgrywała główną rolę. Czyli nigdy poziom Traitów nie wzrośnie powyżej 3.
Najwięcej problemów wychodzi w momencie konfliktów, przykładowo kiedy dwóch graczy chce osiągnąć zbliżony cel, ale innymi metodami. W takim wypadku pozostaje rozstrzyganie producentowi jak to pogodzić, jeśli obaj z nim wygrali, albo drobne łatanie mechaniki. Również jeśli jeden z graczy chce przeszkodzić tylko jednemu, a w konflikcie uczestniczy kilku, zasady nie oferują rozwiązania (wspomożenie producenta powoduje przeszkodzenie wszystkim). Również w tym trzeba było zastosować drobną łatke.
Generalnie gra, po drobnym zdryfowaniu i załataniu paru dziur, jest całkiem solidnym RPGiem, który szczerze polecam.

Ilustacja jest okładką do PTA.
1
Notka polecana przez: kaduceusz
Poleć innym tę notkę

Komentarze


ja-prozac
    kilka uwag
Ocena:
0
/Connections, czyli znajomości - sojuszników, przyjaciół, etc./

Tlumaczylbym nie jako znajomosci, a relacje. Z kim postac jest powiazana i kto jest waznym npcem w serialu, podobnie nemezis.

/Issue: skandaliczne zachowanie/

Pokrywa sie z personal setem i jest zbyt ogolne, jak na cos majacego popychac postac w fabule. Issue to wlasnie cos, co daje postaci naped do dzialania i okreslony problem, cel do rozstrzygniecia w trakcie.

/Z osobistych adnotacji, zaznaczyłbym, że podobnie jak znaczna część Indie, PTA nie jest do końca dopracowane i jeśli Twój serial, będzie odbiegał od seriali na których wzorował się autor, w grze będą mogły wystąpić pewne problemy./

Tak samo jak wiekszosc czesc gier maintreamowych i czegokolwiek innego. Dalej, jesli bedziesz stosowal gre do rzeczy nieprzewidzianych przez autora, to nic dziwnego ze zgrzyta.

/Mianowicie PTA nie przewiduje rozwoju postaci w trakcie serialu, innego niż zmiana Traitów po odcinku w którym postać odgrywała główną rolę. Czyli nigdy poziom Traitów nie wzrośnie powyżej 3./

Wskaz serial, w ktorym postacie staja sie sprawniejsze i lepiej wyszkolone. Wazniejszy jest ogolne zainteresowanie i udzial grajacych w serialu niz rozwoj postaci. Feature not a bug.

/Najwięcej problemów wychodzi w momencie konfliktów, pzykładowo kiedy dwóch graczy chce osiągnąć zbliżony cel, ale innymi metodami/

Narracje i tak wykonuje osoba z najwyzsza karta, wiec grajacy okreslaja swoje cele/intencje a narrator okresla dokladniej jak sie to potoczylo.

/Również jeśli jeden z graczy chce przeszkodzić tylko jednemu, a w konflikcie uczestniczy kilku, zasady nie oferują rozwiązania (wspomożenie producenta powoduje przeszkodzenie wszystkim). Również w tym trzeba było zastosować drobną łatwę./

Wtedy jest konflikt miedzy tymi postaciami graczy. Jesli graczowi udalo sie przeszkodzic w czyms drugiemu[lepszy wynikpierwszego], to to osiagnal.

Kwestia okreslenia stawek w konflikcie. Znowu nie tyle kwestia mechaniki, co zalapania o co chodzi w conflict resolution i w jakim momencie konkretnie go stosowac. W przykladzie twoim masz:
jeden konflikt - miedzy dwoma graczami[A i B]
drugi konflikt - trzeci gracz [C] i utrudnienie mg

Te konflikty rozwiazuja sie oddzielnie. choc w jednej scenie.

/Podsumowując, jest to dość dobrze wydane Indie, choć cena 20$ (plus przesyłka) za prawie 50-stronnicową broszurkę może niektórych nabywców zniechęcić./

PTA sprzedaje nie ilosc stron, ale sposob gry. Dlatego porownywanie jej z jakims mainstreamowym podrecznikiem na 300 stron, z ktorego sie wykorzysta co najwyzej 1/4 nie ma sensu.
01-05-2007 17:09
Szczur
    @ja-prozac
Ocena:
0
Odnoszę wrażenie, że udało ci się w jakiś sposób przeoczyć fakt, że to recenzja a nie tłumaczenie. Dodatkowo Twoje tłumaczenie connections jest o tyle złe, że te postacie są powiązane dość wyraźnie z naszym bohaterem i z racji tego ma on plusy, a nie są po prostu 'ważnymi NPCami w serialu' jak sugerujesz.

Co do Issue - nigdzie nie jest określone, że Issue musi być różne od Personal Set. Dodatkowo nie wiem, skąd ci się wzięło, że jest zbyt ogólne jako coś mającego popychać postać w fabule, zwłaszcze jeśli wpasowuje się rozmachem w podane przykładowe koncepty Issue. Pewnie ja-prozac wie lepiej od autora co jest dobre dla systemu.

Co do odbiegania - akurat podany target serialowy przez autora odbiega od tego na czym się od wzorował, PTA teoretycznie oferuje rozegranie dowolnego serialu, z silnymi interakcjami pomiędzy postaciami. Niestety w praktyce w przypadku niektórych seriali grający natrafią na problemy nie przewidziane przez autora.
Czyli zła specyfikacja.

Podobnie z rozwojem postaci - jeśli nie oglądałeś serialu, gdzie bohaterowie w trzecim sezonie są sprawniejsi w poszczególnych dziedzinach (i 'uczą się'), to chyba zdecydowanie powinieneś usiąść przed telewizorem i się dokształcić zanim zaczniesz coś krytykować.
Oczywiście, autor to zaznaczył gdzieś pod koniec podręcznika, że rozwój jest pomijalny, niemniej dla niektórych będzie to problem. Dlatego też zostało to, podobnie jak inne wady, zapisane pod podsumowaniem recenzji.
Pewnie udało ci się jakoś to przeoczyć.

Co do narracji - mówienie truizmów nie zmienia tego, że w niektórych przypadkach narrator będzie musiał się zdrowo nakombinować, żeby to połączyć spełniając mechaniczne założenia (użycie traitów, sukcesy i deklaracje). A system pozbawiony jest jakiegokolwiek wspomagania w tym przypadku. Jak zresztą pisałem.

W przedostatnim przypadku jesteś pewien, że mówisz o PTA? Jeśli jeden z graczy wydaje fan maila, żeby przeszkodzić komuś, uważasz że jest to konflikt między nimi? Chyba coś ci się pomyliło.
W przypadku przeszkadzania fan mailem, sprawa jest zupełnie nie poruszona przez system i bez łatki coś takiego jest niemożliwe.

Wrzut o stawkach mający świadczyć o twoim (rzekomym) głębokim zrozumieniu PTA trochę bez sensu. Co ma nimi dowodzić? Oprócz tego, że to nie jest konflikt i coś ci się pomerdało?

Co do ostatniego - tu już całkowicie piszesz od rzeczy. Po pierwsze, nie wiem gdzie zobaczyłeś jakiegolwiek porównanie do mainstreamowego podręcznika. Bo w tekście go nie było.
Po drugie, płacimy nie za sposób gry a za produkt. Rozumiem, że jako fanatyczny wyznawca indie nie przejmujesz się prawami rynku, niemniej one istnieją.
W tym przypadku PTA sprzedaje 'nową jakość', która niekoniecznie musi być warta swojej ceny. Nie każdy (zwłaszcza w Polsce) chce zapłacić 20$ za coś, co pomijając przykłady, można streścić podczas pół godzinnego wykładu, tak żeby mógł to prowadzić i grać.
Ja osobiście uważam, że za PTA warto zapłacić, ale to dlatego, że lubie wspierać dobre RPG. Niemniej nie uważam, że każdy musi mieć moje stanowisko.
Po trzecie - fakt, że w mainstreamowych podręcznikach wykorzystujesz najwyżej 1/4 zawartości, świadczy kiepsko tylko o Tobie, nie o tym, że tak jest w rzeczywistości.


Byłbym wdzięczny, gdybyś czasem przed dyskusją lepiej zapoznał się z podręcznikiem, tekstem o którym chcesz dyskutować i pisał na temat a nie o swoich urojeniach (jak wyimaginowane porównania do innyc podręczników). W ten sposób dyskusja będzie miała jakikolwiek sens.
01-05-2007 17:48
ja-prozac
   
Ocena:
0
/Dodatkowo Twoje tłumaczenie connections jest o tyle złe, że te postacie są powiązane dość wyraźnie z naszym bohaterem i z racji tego ma on plusy, a nie są po prostu 'ważnymi NPCami w serialu' jak sugerujesz./

Nemezis i Connections sa takze waznymi postaciami drufoplanowymi, ktore beda sie przewijac przez serial i sa powiazane z postaciami. Dodatkowo niekoniecznie musza to byc "znajomosci" rozumiane lub sugerujace klasyczna zalete lub ceche/skilla "znajomosci".

/Co do Issue - nigdzie nie jest określone, że Issue musi być różne od Personal Set. Dodatkowo nie wiem, skąd ci się wzięło, że jest zbyt ogólne jako coś mającego popychać postać w fabule, zwłaszcze jeśli wpasowuje się rozmachem w podane przykładowe koncepty Issue. Pewnie ja-prozac wie lepiej od autora co jest dobre dla systemu/

His struggle is with identity, can he succed without giving up, who he is?

He's struggling with learning to commmunicate better than others.

She's struggling with leading double life

She harbours serious grudge against

Is secretly suffering from an addiction to a strange narcotic.

He's fueled by insecure need to impress people possibly related to fact that he's brother is succesful mercenary.

Will she let her frustration get the best of her?

Will she be a good mother or will she too busy saving the world?

Comes through every mission without the scratch. Wishes she could tell the same about her love life.

Czesc przykladow z podrecznika. U ciebie jest skandaliczne zachowanie - z czego wynika, co je powoduje i dlaczego powoduje klopoty. Jesli odpowiesz na to, masz issue.

/Co do odbiegania - akurat podany target serialowy przez autora odbiega od tego na czym się od wzorował, PTA teoretycznie oferuje rozegranie dowolnego serialu, z silnymi interakcjami pomiędzy postaciami. Niestety w praktyce w przypadku niektórych seriali grający natrafią na problemy nie przewidziane przez autora./

Nie da sie rozegrac niektorych seriali, tak? Wiekszosc sie da, ale niektorych nie? No i?

/Oczywiście, autor to zaznaczył gdzieś pod koniec podręcznika, że rozwój jest pomijalny, niemniej dla niektórych będzie to problem. Dlatego też zostało to, podobnie jak inne wady, zapisane pod podsumowaniem recenzji.
Pewnie udało ci się jakoś to przeoczyć./

Tobie zas udalo sie przeoczyc fakt, ze nie zjechalem ci recenzji, ktora jest uczciwa, tylko skomentowalem rzeczy budzace moje watpliwosci. Sam twierdzisz, ze niektorym,
nie wszystkim moze to sprawiac problemy. Niekoniecznie wynikajace z bledow autora, a ze stylu gry i oczekiwan grajacych.

Twierdzisz:

/W przedostatnim przypadku jesteś pewien, że mówisz o PTA? Jeśli jeden z graczy wydaje fan maila, żeby przeszkodzić komuś, uważasz że jest to konflikt między nimi? Chyba coś ci się pomyliło./

W recenzji masz:

/Również jeśli jeden z graczy chce przeszkodzić tylko jednemu, a w konflikcie uczestniczy kilku,/

Zalozylem, ze masz na mysli postac gracza deklarujacego cos przeciw postaci innego gracza. Dopiero w odpowiedzi na moj komentarz powiedziales, ze chodzi o dawanie fan maila przez osobe, ktorej postac nie uczestniczy w scenie.

/Wrzut o stawkach mający świadczyć o twoim (rzekomym) głębokim zrozumieniu PTA trochę bez sensu. Co ma nimi dowodzić? Oprócz tego, że to nie jest konflikt i coś ci się pomerdało?/

Po pierwsze, nie wkladaj mi w usta czegos, czego nie powiedzialem. Po drugie, stawki sa czesto zdradliwym motywem dla ludzi, ktorzy z nich nie korzystali. Po trzecie, powtarzam, dopiero teraz mowisz i przeszkadzaniu jednej postaci poprzez fan mail, a nie stawke.

Jesli spojrzec na pytania z ap i watkow na forach przy grach z conflict resolution, to problemow z nimi jest dla czesci grajacych.

/Co do ostatniego - tu już całkowicie piszesz od rzeczy. Po pierwsze, nie wiem gdzie zobaczyłeś jakiegolwiek porównanie do mainstreamowego podręcznika. Bo w tekście go nie było./

Zasada Sturgeona - 90% wszyskiego to gowno. Poszlo o tekst - jak wiekszosc indie jest niedopracowane - sugeruje, ze systemy nie indie sa dopracowane.

/Po drugie, płacimy nie za sposób gry a za produkt. Rozumiem, że jako fanatyczny wyznawca indie nie przejmujesz się prawami rynku, niemniej one istnieją./

Sposob gry czyli wartosc intelektualna. Sposob gry jako produkt opisany w podreczniku. Znowu kwestia tego tego czy kupuje sie ladny podrecznik i klasyczne korzystaj albo nie, ale 300 stron jest.
Fanatycznym fanem indie nie jestem, nie boj sie.

/Ja osobiście uważam, że za PTA warto zapłacić, ale to dlatego, że lubie wspierać dobre RPG. Niemniej nie uważam, że każdy musi mieć moje stanowisko./

Tu sie zgadzamy.

/Po trzecie - fakt, że w mainstreamowych podręcznikach wykorzystujesz najwyżej 1/4 zawartości, świadczy kiepsko tylko o Tobie, nie o tym, że tak jest w rzeczywistości./

Swiadczy o mnie o tyle, ze nie interesuje mnie wiekszosc rzeczy w klasycznym podreczniku. Niekoniecznie tylko mnie. Znowu kwestia tego, czy wolisz miec rzeczy, ktorych mozesz nie wykorzystac czy kupic skoncentrowany produkt, ktory moze ci sie nie spodobac po przeczytaniu lub grze.

Dodatkowo 20$ przy 35 - 40 lub czesto wiecej, bo takie sa ceny podrecznikow za granica, to nie jest tak duzo. Jak dla mnie odpowiednio za wartosciowa rzecz.

To. ze Polacy wciaz maja przesrane z zarobkami, to inna bajka.

Podrecznik znam, tekst przeczytalem. Zareagowalem:

- na slabosc issue, jesli to ja bym prowadzil. musialbys go dookreslic.

- seriale, jak seriale. Te czesc seriali, do ktorej byl przygotowany robi dobrze, imho.

- kwestia narracji i stawek. PTA to gra na rozdrozu. Choc jest jasno napisana, w sumie nawet dla osob nie znajacych rpg, to szczegoly zdradliwe czesto wychodza w praniu. Dodatkowo czesc ludzi ma problemy wlasnie z ustawianiem scen i stawek, z powodu nawykow do innego sposobu rozstrzygania. No i nie wspomniales, ze chodzilo ci w tym danym przykladzie o fan mail.

- cala reszta to klasyczna odpowiedz na klasyczne zarzuty wobec indie. Ze sie nie oplaca, bo ma za malo stron.

Pominalem twoje obelgi, ale zakladam, ze juz tak masz.

Oby ci sie fajnie gralo. Jak dla mnie koniec.
01-05-2007 19:09
Szczur
    @ja-prozac
Ocena:
0
Relacje nie moga dawac plusow, ciekawe. Nemezis i Connections sa takze waznymi postaciami drufoplanowymi, ktore beda sie przewijac przez serial i sa powiazane z postaciami. Dodatkowo niekoniecznie musza to byc "znajomosci".

Cóż, plusy są chyba z racji znajomości a nie istnienia postaci, jak sugerowałeś uprzednio. I zauważ, że nemezis nie ma mechanicznego wpływu, po prostu istnieje i przewija się w serialu, w przeciwieństwie co connections.
Szkoda mi trochę, że pominełeś mój kawałek o fakcie, że nie jest to tłumaczenie.

Czesc przykladow z podrecznika. U ciebie jest skandaliczne zachowanie - z czego wynika, co je powoduje i dlaczego powoduje klopoty. Jesli odpowiesz na to, masz issue.

Wiesz, ja-prozac, akurat z czego wynika, co je powoduje i dlaczego powoduje kłopoty zgodnie z przykładami z PTA nie jest wpisywane do karty postaci. Tam się umieszcza tylko skrót, podobnie jak w tym przypadku.
A 'skandaliczne zachowanie' w sam raz pasuje do poziomu 'commitement phobia' chociażby - oba powodują takie same kłopoty, w sumie jest to commitement phobia pewnego rodzaju jak by nie patrzeć.

Nie da sie rozegrac niektorych seriali, tak? Wiekszosc sie da, ale niektorych nie? No i?

Przekręcasz. Każdy się da, ale z niektórymi występują niespodziewane problemy. No i jest to bug, bo nie uzyskujemy obiecanego efektu.

Sam twierdzisz, ze niektorym,
nie wszystkim moze to sprawiac problemy. Niekoniecznie wynikajace z bledow autora, a ze stylu gry i oczekiwan grajacych.


Cóż, widzę że tutaj mamy różnicę zdań i się nie dogadamy - ja uważam, że to wina autora, że jego mechanika nie działa w części przypadków w których powinna, Ty zrzucasz to na graczy.
Różne podejścia, najwyraźniej oczekujesz od autora tylko pomysłu na system, ja uważam, że płace za całe rozwiązanie.

Zalozylem, ze masz na mysli postac gracza deklarujacego cos przeciw postaci innego gracza. Dopiero w odpowiedzi na moj komentarz powiedziales, ze chodzi o dawanie fan maila przez osobe, ktorej postac nie uczestniczy w scenie.

Mieliśmy w takim razie nieporozumienie.

Zasada Sturgeona - 90% wszyskiego to gowno. Poszlo o tekst - jak wiekszosc indie jest niedopracowane - sugeruje, ze systemy nie indie sa dopracowane.

Nieprawdziwa implikacja, niezgodna z zasadami logiki. Fakt, że większość indie jest niedopracowana nie oznacza, że jakiekolwiek inne systemy z założenia są dopracowane. Przeprowadziłeś nieprawidłowe wnioskowanie i z tego mamy kolejne nieporozumienie.
Osobiście uważam, że większość sprzedawanych systemów RPG jest w większym lub mniejszym stopniu niedopracowana, indie z uwagi na specyfikę dotyka to w szczególnie dużym stopniu.
A zasady Sturgeona pozwolisz, że nie bedę komentował.

Sposob gry czyli wartosc intelektualna. Sposob gry jako produkt opisany w podreczniku. Znowu kwestia tego tego czy kupuje sie ladny podrecznik i klasyczne korzystaj albo nie, ale 300 stron jest.

Sposób gry byłby wartością intelektualną tylko w przypadku jego unikalności. Produktem tutaj sprzedawanym nie jest sposób gry a jest cały podręcznik (papierowy, za który dopłacasz nawet ;) ) wraz ze sposobem gry i całą resztą.

Tu sie zgadzamy.

Miła niespodzianka ;)

Swiadczy o mnie o tyle, ze nie interesuje mnie wiekszosc rzeczy w klasycznym podreczniku. Niekoniecznie tylko mnie.

Niekoniecznie każdy ma takie podejście. Ja osobiście wykorzystuje jakieś 60-90% elementów podręcznika, niekoniecznie za to w przedstawionej postaci.

A co do produktów - wolę mieć dopracowany produkt niż jego szkic. Nieważne ile ma stron. Ale to moje zdanie.

Kwestia o cenie przy recenzji pisana była w oparciu o polską specyfikę, która wiemy jaka jest. I o to, że polacy lubią zrzędzić, 'że drogie'.

- na slabosc issue, jesli to ja bym prowadzil. musialbys go dookreslic.

Nie na karcie postaci, przy prowadzeniu (bo to postać z gry z ConStaru) issue został dużo dokładniej opisany. Zresztą osobiście zdryfowałem kartę postaci o krótki opis z historią, bo uważam, że taka 'przypominajka' przy graniu nieregularnym jest przydatna.

- seriale, jak seriale. Te czesc seriali, do ktorej byl przygotowany robi dobrze, imho.

IYHO. INHO niezbyt. Cóż, widać kwestia gustów.

Dodatkowo czesc ludzi ma problemy wlasnie z ustawianiem scen i stawek, z powodu nawykow do innego sposobu rozstrzygania. No i nie wspomniales, ze chodzilo ci w tym danym przykladzie o fan mail

No wyszły w praniu problemy z ustawianiem stawek i scen, zarówno w przypadku osób, które dopiero zetknęły się z PTA, jak i tych które już podręcznik czytały i w grę grały/prowadziły.
Nie wiem jeszcze czy to wada sposobu napisania czy czego, ale problemy takie występują zdecydowanie za często. O ile stawki da się łatwo naprostować, przy ustawianiu scen panuje zawsze straszliwy chaos.
A z fan mailami przepraszam, wydawało mi się oczywiste, że to jedyna możliwość przeszkadzania zgodnie z mechaniką w takim przypadku.

- cala reszta to klasyczna odpowiedz na klasyczne zarzuty wobec indie. Ze sie nie oplaca, bo ma za malo stron.

Tylko, że klasyczne zarzuty wobec indie nie padły w tym tekście. Więc nie wiem po co odpowiedź. Stąd też wyciągnełem wniosek o indie-fanatyźmie.

Pominalem twoje obelgi, ale zakladam, ze juz tak masz.

A jakoś tak mam w przypadku osób zaczynających dyskusję od przekręcania tego co zostało napisane na swoją modłę.
Niemniej ten etap dyskusji najwyraźniej już przeszliśmy.
01-05-2007 19:39
lucek
   
Ocena:
0
Szczur - nie zadzieraj, on-prozac jest indiepolicjantem oficjalnym i mianowanym i to on ma racje.


l.

01-05-2007 20:25
Szczur
    @lucek
Ocena:
0
Mogę zadzierać, bo ConStarze jestem indiefaszystą oficjalnym i mianowanym oraz autorem własnego indie. Więc co najmniej o level lepiej ;)
A z samej definicji bycia Szczurem to ja zawsze mam rację.
01-05-2007 21:00
Alchemique
   
Ocena:
0
Szczur: A z samej definicji bycia Szczurem to ja zawsze mam rację.

No! ;)
02-05-2007 10:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.